Surinam [pocztówkowo]

27 kwi 2016

Surinam (nid. Suriname, Republika Surinamu – Republiek Suriname) jest najmniejszym państwem Ameryki Południowej (pomijając Gujanę Francuską, która jest terytorium należącym do Francji). 
Tereny dzisiejszego Surinamu były zasiedlane przez Holendrów już w końcu XVI wieku, w 1667 w traktacie pokojowym kończącym II wojnę angielsko-holenderską Surinam został uznany za posiadłość holenderską. Od 1814 był holenderską kolonią a w 1954 terytorium to stało się pełnoprawną częścią Niderlandów, na prawach autonomii i z własną administracją. Niepodległość od Holandii Surinam uzyskał dopiero w 1975 - co ciekawe wszyscy mieszkańcy nowego państwa zachowali holenderskie obywatelstwo, czego efektem była masowa emigracja do Europy w następnych latach (szacuje się, że Surinam opuściła wówczas jedna trzecia wszystkich mieszkańców).
Surinam leży w północno-wschodniej części Ameryki Południowej, nad Oceanem Atlantyckim. Kraj te cechuje się równikowym klimatem, gęstą siecią rzek i bujnymi lasami tropikalnymi.  Sieć rzeczna jest gęsta i charakteryzuje się dużą zasobnością w wody, co jest typowe dla wilgotnego klimatu. Rzeki na południu kraju mają duży potencjał hydroenergetyczny ze względu na liczne bystrza, progi i wodospady, których w tym regionie jest bardzo dużo. Surinam należy do zlewiska Oceanu Atlantyckiego i wszystkie rzeki kraju płyną z południa na północ.
Do największych rzek należy Corantijn, która jest rzeką graniczną z Gujaną o długości około 700 km a z Gujaną Francuską granicę wyznacza Maroijne  o długości 750 km. Na rzece Suriname zbudowano dwie zapory i hydroelektrownie.

Nowy kraj do kolekcji na blogu, bo sama kartka dotarła do mnie już dobrych kilka lat temu, ale - jak wiele innych -zapodziała się w czeluściach biurka i pocztówkowych pudeł. Zamorskie kolonie czy tereny zawsze wydawały mi się fascynującymi miejscami - niby część znanego dobrze europejskiego kraju, ale jednak zupełnie inna - z innym klimatem, inną kulturą, innymi ludźmi. Nie wiedziałam, że w Surinamie Hindusi stanowią aż 31% mieszkańców, którzy zostali tu sprowadzeni jako tania siła robocza w czasach, gdy była to jeszcze holenderska własność. Lecieć na drugi koniec świata do miejsca, które teoretycznie wciąż jest częścią własnego kraju... fascynujące. Szkoda, że Polska nie dorobiła się chociaż tego Madagaskaru jako zamorskiej kolonii :)

Bazylea funkcjonuje inaczej

20 kwi 2016

bazylea atrakcje

Bazylea to jedno z niedocenianych przez turystów miejsc w Szwajcarii. W porównaniu do Zurychu czy Genewy oraz alpejskich miast i miasteczek, odwiedzających jest tu znacznie mniej. A szkoda, bo miasto, którego motto brzmi Basel tickt anders (czyli tytułowe "Bazylea funkcjonuje inaczej") oferuje naprawdę wiele atrakcji. Położona na styku trzech państw, w niemieckojęzycznym regionie Szwajcarii i zamieszkana przez 220 narodowości sprawia, że jest miastem zarówno różnorodnym jak i interesującym. Wybierzecie się tam ze mną?

Niemcy - Berchtesgaden [pocztówkowo]

12 kwi 2016

Kościół św. Bartłomieja (St. Bartholomä) to katolicki kościół pielgrzymkowy w okręgu Berchtesgadener Land, który nosi imię apostoła Bartłomieja, patrona alpejskich rolników i mleczarzy. Kościół leży na zachodnim wybrzeżu Jeziora Królewskiego, na półwyspie Hirschau. Można dostać się do niego tylko statkiem lub po długiej wędrówce przez otaczające góry. 
Pałac i kościół pielgrzymkowy zostały założone przez proboszcza Berchtesgaden w 1134 roku. W 1697 roku kościół został rozbudowany w stylu barokowym - powstała podłoga na wzór katedry salzburskiej, dwie cebulaste kopuły i czerwony dach. W kościele zobaczyć można piękne stiukowe detale wykonane przez salzburskiego mistrza Józefa Schmidta oraz chór z trzema apsydami.
Po przyłączeniu Berchtesgaden do Bawarii w1810 roku pałac stał się lożą myśliwską bawarskich monarchów. Od epoki romantyzmu do dzisiaj ten znany na świecie kościół pielgrzymkowy jest źródłem inspiracji licznych malarzy krajobrazowych. Coroczna pielgrzymka do kościoła św. Bartłomieja odbywa się w sobotę po 24 sierpnia, począwszy od austriackiej miejscowości Maria Alm poprzez Alpy Berchtesgadeńskie.

Pocztówkę dostałam od mojej mamy i jest to jedna z nielicznych kartek od niej, która została wysłana - zazwyczaj moja mama odmawia wypisywania twierdząc, że nie ma pomysłu co mogłaby umieścić na rewersie. Tym razem jednak udało jej się znaleźć wenę, co wcale mnie nie dziwi kiedy patrzę na ten przecudowny widok. Na kartce wygląda wręcz bajkowo więc na żywo musi być wręcz zapierający dech w piersiach. Bardzo, bardzo, bardzo chciałabym się wybrać w to miejsce, ale znając moje życie zanim ja się zbiorę to moja mama już się przeniesie gdzieś indziej ;) 
A jak wam podoba się to miejsce?

Gaumardżos czyli przy gruzińskim stole

8 kwi 2016

W Gruzji, jak zresztą w całym Kaukazie, posiłek to coś więcej niż jedzenie. To sposób życia, który ciężko spotkać gdzie indziej. Supra to kilkugodzinne biesiadowanie przy suto zastawionym stole, delektowanie się i przeżywanie każdej potrawy, wino pite z rogów, głośne śpiewy i długie, rozbudowane, wręcz poetyckie toasty - wszystko to sprawia, że kuchnia gruzińska wydaje się być jeszcze bardziej atrakcyjna i zachęcająca. Zapewniam was jednak, że nawet bez tej otoczki tamtejsze potrawy to istne niebo w gębie i każdy znajdzie coś dla siebie.

Zapraszam was zatem na krótką podróż po specjałach gruzińskiej kuchni, których z pewnością trzeba spróbować będąc na miejscu. Albo w którejś z gruzińskich restauracji w Polsce :)

Kwartalnik kulturalny - 1/2016

1 kwi 2016

Rozpoczynam nowy cykl na moim blogu - kwartalnik kulturalny. Ponieważ - odnoszę wrażenie - miesięczne podsumowania wyglądałyby u mnie słabo i mało ciekawie, zdecydowałam się na robienie tego typu postów raz na trzy miesiące. Być może z czasem okaże się, że jednak w ciągu trzech miesięcy dzieje się u mnie na tyle dużo, że będzie można rozbić te posty na trzy osobne, ale póki co pozostańmy przy tego typu okresowych podsumowaniach.
O czym będzie kwartalnik? O wszystkich przejawach kultury, z którymi się zetknęłam w danym czasie - przeczytanych książkach, obejrzanych filmach, odwiedzonych miejscach z kulturą związanych itp. Zapraszam zatem na pierwszą odsłonę pasażerkowego kwartalnika kulturalnego!





SZABLON BY: PANNA VEJJS.