Gori - w cieniu Stalina

27 sty 2016

Gdyby dzieje ludzkości potoczyły się inaczej Gori dzisiaj byłoby jednym z wielu podobnych do siebie gruzińskich miasteczek, które odwiedzają tylko nieliczni i najczęściej jedynie w drodze do skalnego miasta w Upliscyche. Historia jednak pobiegła - jak zawsze - swoim torem i tak oto niespełna 50-tysięczne miasto nad rzeką Liakhvi jest znane przede wszystkim dzięki temu, że to właśnie tutaj urodził się Józef Stalin. Mało tego, jest z tego dumne!
Wyobrażacie sobie, że w Austrii idziecie do Muzeum Hitlera a przy wyjściu kupujecie jego popiersie z plastiku na pamiątkę oraz sznaps o nazwie Hitler? Nie ma mowy, gryzie się to niemiłosiernie. A w przypadku Józefa Wissarionowicza w jego ojczyźnie jest to coś wręcz oczywistego, wszak był to nie tylko dobry wujaszek, ale i wielki wódz. Trudno mieć pozytywne skojarzenia z tą postacią, ale znajdujące się w tym mieście Muzeum Stalina było na tyle niecodzienną i fascynującą atrakcją turystyczną, że jeszcze przed wyjazdem stało się obowiązkowym punktem naszego wyjazdu. I tak ostatniego dnia pobytu w Tbilisi pojechaliśmy odwiedzić Gori.

1579. Lesotho

20 sty 2016
od: Joanna

Lesotho jest niewielkim państwem leżącym w Afryce Południowej i zarazem enklawą Republiki Południowej Afryki. Będąc obecnie królestwem, Lesotho uzyskało status autonomii wewnętrznej w 1965 roku, a rok później stało się niepodległym państwem. Lesotho jest niekiedy nazywane "Szwajcarią Południowej Afryki".
Królestwo jest górzystym krajem, gdzie średnia wysokość wynosi około 2000 m n.p.m. Praktycznie cały kraj pokryty jest obszarami górskimi, wysokogórskimi i płaskowyżami, wszystkie te formacje są poprzecinane głębokim dolinami. Doliny charakteryzują się dużą głębokością, a wiele skalnych ścian jest stromych. Niektóre skalne ściany osiągają 1000 metrów. Dna dolin są uformowane przez płynące od wielu milionów lat rzeki.
Najwyższe obszary leżą we wschodniej części państwa, gdzie wiele masywów górskich przekracza 3000 m n.p.m. W Lesotho leżą najwyższe partie Gór Smoczych. Najwyższy szczyt kraju Thabana Ntlenyana liczy 3482 m n.p.m. Najwyższe góry zbudowane są bazaltów. Obszary w kierunku zachodnim stopniowo się obniżają i stają się mniej urozmaicone, stając się płaskowyżem. Te tereny leżące na średniej wysokości 2000 m n.p.m. zbudowane są głównie z piaskowców. Najniżej położone tereny wznoszą się na wysokość 1200 m n.p.m.

Zimowa aura to i zimowa kartka na blogu. Przyznam, że Lesotho do tej pory kojarzyło mi się - jak większość krajów afrykańskich - z upałami, pustyniami i dżunglami więc kartka i zdobyte za jej pomocą informacje sprawiły, że pozbyłam się moich mylnych wyobrażeń. Pomijając edukacyjny aspekt pocztówki, którą zdobyłam dzięki nieocenionej Joannie, jest to też moja pierwsza pocztówka z tego kraju. Najwięcej braków mam właśnie w krajach afrykańskich toteż każda kartka stamtąd cieszy mnie podwójnie!
A tak poza tym to cierpię ostatnimi czasy na jakiś gigantyczny brak weny. Dwie gruzińskie notki leżą rozgrzebane i nijak nie mogę się za nie zabrać i ich skończyć, w pracy też wszystko przychodzi mi z wielkim trudem, słowem jedna wielka blokada w głowie. Mam nadzieję, że to nie efekt uboczny mojej diety i jest to tylko chwilowy zastój spowodowany zimowym brakiem słońca i ujemnymi temperaturami :) A jak tam wasze samopoczucia, radzicie sobie tą zimową porą?

1578. Stany Zjednoczone

14 sty 2016

Green Sergeant's Covered Bridge to kryty most drewniany nad rzeką Wickecheoke Creek znajdujący się w mieście Delaware w stanie New Jersey.
Jako ostatni zabytkowy kryty most w całym stanie (drugim i ostatnim krytym mostem w New Jersey jest Scarborough Bridge w Cherry Hill) został wpisany na listę National Register of Historic Places, oficjalny rejestr zasobów kulturowych Stanów Zjednoczonych zasługujących na ochronę. Green Sergeant's Bridge został zbudowany w 1872 roku, ale po zniszczeniu w 1960 został zdemontowany i zastąpiony przez most o współczesnej konstrukcji. Już w 1961 roku, na wskutet lokalnych protestów, został jednak odbudowany z oryginalnych materiałów.

Widziałam tę kartkę na blogu BatMiriam i spodobała  mi się ona na tyle, że postanowiłam sama zdobyć taką samą. I przy okazji wreszcie powiększyć swoją kolekcję kartek ze stanami o New Jersey właśnie, którego ciągle mi brakowało.
Muszę też wam się pochwalić. Przed chwilą właśnie otrzymałam pismo z informacją, że dostałam się na International Staff Training Week dla pracowników uczelni w Litewskim Uniwersytecie Sportowym. Oznacza to, że pod koniec maja spędzę tydzień w Kownie! Możecie sobie wyobrazić jak bardzo ucieszyła mnie ta wiadomość! Nigdy nie byłam na Litwie więc taka okazja jest dla mnie tym bardziej ekscytująca. Litwa, podobnie jak pozostałe kraje nadbałtyckie, jest na mojej liście od dawna, ale zawsze pierwszeństwo miały te dalsze kierunki i tak ciągle odkładałam to Wilno i odkładałam i odkładałam... A tu proszę, Litwa sama wyciągnęła do mnie zapraszającą dłoń i od razu ten ponury dzień zrobił się słoneczny :)

1577. Austria

12 sty 2016

Hundertwasserhaus (z niem. Dom Hundertwassera) to nazwa kompleksu mieszkalnego na rogu Kegelgasse i Löwengasse w Wiedniu, jednego z najsłynniejszych dzieł architektonicznych Friedensreicha Hundertwassera, wybudowanego w latach 1983–1985 przez architekta Josefa Krawinę.
Koncepcją twórcy jest nawiązanie dialogu z przyrodą jako równoważnym partnerem człowieka – na tarasach, balkonach i w innych niespodziewanych miejscach rośnie wiele roślin. Ponadto zastosowano wiele rozwiązań, które mają na celu ucieczkę od linii prostych i regularności.
Hundertwasserhaus jest turystyczną atrakcją Wiednia, jednak do zwiedzania nie są dostępne jego wnętrza, ponieważ budowla jest zamieszkana. Oddany do użytku 1 marca 1986 budynek mieści 50 mieszkań, cztery restauracje, jedną praktykę lekarską oraz 16 prywatnych i 3 publiczne tarasy. Znajduje się w nim także ok. 250 drzew i krzewów. Całkowita powierzchnia użytkowa wybudowanego kosztem ok. 6 milionów euro budynku wynosi 3550 m².
Hundertwasser nie przyjął zapłaty za zaprojektowanie tego domu. Wystarczyło mu, że dzięki temu w tym miejscu nie zostało wybudowane nic, co uznałby za brzydkie.

Nowy rok to u mnie jeden wielki harmider w pracy, bo trzeba pozamykać wszystkie sprawy z 2015, przygotować już milion dokumentów na ten rok. Przepraszam więc, że tak rzadko zaglądam do was na blogi, ale staram się nadrabiać powoli zaległości. Jednym z dokumentów, który muszę przygotować do końca miesiąca jest m.in. mój plan urlopów co przy moim trybie podróżowania i urlopowania zawsze jest niesamowicie ciężkie do rozpisania. Jak na razie wciąż to odkładam, chociaż dwa terminy znam już na pewno (oczywiście związane z moimi podróżami). A wy macie już jakieś pierwsze plany wyjazdowe w tym roku czy to jeszcze za wcześnie dla was na myślenie o tym? :)

1576. Palau

5 sty 2016
od: Anna

Palau, Republika Palau (ang. Republic of Palau, palau Belau, Beluu er a Belau) to wyspiarskie państwo samorządowe, stowarzyszone ze Stanami Zjednoczonymi, położone na Oceanie Spokojnym, w Oceanii oraz w Mikronezji, około 800 km na wschód od Filipin i 3200 km na południe od Tokio. Obejmuje zachodnią część archipelagu Karolinów, 4 pojedyncze wyspy koralowe i atol Helen - łącznie ponad 250 wysp. Na uwagę zasługuje z pewnością fakt, że na archipelagu występują 3334 endemiczne gatunki roślin a także to, że Palau stworzyło pierwsze na świecie tzw. rekinie sanktuarium, zakazujące całkowicie połowów tych zwierząt na swoich wodach (jego powierzchnia wynosi około 600 tys. km kwadratowych i jest wielkości niemal całej Francji).
Na większości wysp występują jeziora krasowe z wodą morską i jaskinie.oraz rośnie palma kokosowa. Główne rośliny żywieniowe to kolokazja, maniok, bataty i banany. Dużą rolę odgrywa połów ryb (zwłaszcza tuńczyka), żółwi, muszli. Palau eksportuje ryby, olej kokosowy i koprę, wyroby rzemiosła artystycznego i szylkret, coraz bardziej rozwija się tu turystyka i sporty wodne. Co ciekawe, jako jedno z niewielu państw na świecie Palau nie ma długu zagranicznego.

Temperatura za oknem dochodzi do -16 stopni więc w ramach psychicznego ogrzewania się - egzotyczna wyspa, na której o tej porze roku (jak i o każdej pozostałej zapewne) jest z pewnością o wiele cieplej i przyjemniej niż u nas. Przyznam, że z chęcią zanurzyłabym się w tej turkusowej wodzie i nie myślała o niczym, a już na pewno nie o tym, że znowu muszę wcześniej wstać, żeby skrobać szyby w aucie :) 
Mam też do was małą prośbę. Napiszcie mi, proszę, swoje daty urodzin. W poprzednim roku poprzegapiałam sporo takich okazji więc w tym zamierzam się bardziej zorganizować - na dobry początek mam już kalendarz!

Podsumowanie roku 2015

1 sty 2016
Właśnie zaczął się rok 2016, nowe możliwości, nowe plany, nowe marzenia i nowe nadzieje. Wszystko zarówno przed nim jak i przede mną samą. Postanowień noworocznych zwykle nie robię zbyt wielu i zwykle są bardzo ogólnikowe - tak też jest w tym roku. W głównej mierze dotyczą one przede wszystkim - oczywiście - książek i podróży. Dodatkowo w tym roku mam zamiar również schudnąć, do czego przygotowywałam się już przez ostatnie kilka tygodni ubiegłego roku oraz rozpocząć poszukiwania mieszkania, które razem z moim chłopakiem planujemy kupić. Ale o planach można by długo mówić, a zazwyczaj i tak życie je weryfikuje po swojemu.
Chciałabym natomiast podsumować rok 2015, bo wiadomo, że ten okres służy nie tylko planowaniu, ale również podsumowywaniu tego co właśnie minęło.





SZABLON BY: PANNA VEJJS.