Alzacja (fr. Alsace, niem.Elsass, al.Elsàss) to kraina historyczna w regionie administracyjnymAlzacja-Szampania-Ardeny-Lotaryngia we Francji, położona w północno-wschodniej części kraju. Graniczy od północy i wschodu z Niemcami, od południa ze Szwajcarią i regionem Franche-Comté, a od zachodu z Lotaryngią.
Położony jest na równinie nadrzecznej, ograniczonej od wschodu Renem, a od zachodu masywemWogezów. Do głównej doliny schodzą z zachodu na wschód doliny mniejszych dopływów Renu. Znajdują się tu rozległe tereny leśne, głównie w Wogezach oraz na północy departamenty Bas-Rhin (lasy Haguenau).
Alzacja, zajmująca powierzchnię 8280 km², do stycznia 2016 była najmniejszym regionem administracyjnym Francji metropolitalnej. Jednocześnie należy do najgęściej zaludnionych – na 1 km² przypada średnio 217 osób. Przez wieki Alzacja była strategicznym punktem na drodze wielkich armii i kupieckich karawan, dlatego też często przechodziła z rąk do rąk. Zażarte boje toczyli o nią przez wieki Niemcy z Francuzami i te dwie kultury przenikają się tu na każdym kroku. Niemieckie wpływy czuć w nazewnictwie, w zbiorach muzeów, w architekturze czy wreszcie kuchni.Niemieckie ślady można znaleźć także w języku - znacząca część ludności alzackiej posługuje się płynnie miejscowym językiem – alzackim – który jest dialektem języka niemieckiego z pewnymi zapożyczeniami z francuskiego. Przez długi czas był on językiem rodzimym dla większości Alzatczyków.
Francja nigdy mnie jakoś szczególnie nie pociągała, ale Alzacja zawsze wydawała mi się jednym z najbardziej malowniczych rejonów tego kraju, który chciałabym odwiedzić. Namiastkę pobytu tam miałam na początku tego roku kiedy w trakcie pobytu w Szwajcarii udało mi się wyskoczyć na jeden dzień do Colmar. Relację z tej wycieczki możecie przeczytać tutaj. A czy wy byliście kiedyś w Alzacji albo chcielibyście ją odwiedzić? A może uważacie, że zupełnie inne francuskie tereny są godne uwagi?
Położony jest na równinie nadrzecznej, ograniczonej od wschodu Renem, a od zachodu masywemWogezów. Do głównej doliny schodzą z zachodu na wschód doliny mniejszych dopływów Renu. Znajdują się tu rozległe tereny leśne, głównie w Wogezach oraz na północy departamenty Bas-Rhin (lasy Haguenau).
Alzacja, zajmująca powierzchnię 8280 km², do stycznia 2016 była najmniejszym regionem administracyjnym Francji metropolitalnej. Jednocześnie należy do najgęściej zaludnionych – na 1 km² przypada średnio 217 osób. Przez wieki Alzacja była strategicznym punktem na drodze wielkich armii i kupieckich karawan, dlatego też często przechodziła z rąk do rąk. Zażarte boje toczyli o nią przez wieki Niemcy z Francuzami i te dwie kultury przenikają się tu na każdym kroku. Niemieckie wpływy czuć w nazewnictwie, w zbiorach muzeów, w architekturze czy wreszcie kuchni.Niemieckie ślady można znaleźć także w języku - znacząca część ludności alzackiej posługuje się płynnie miejscowym językiem – alzackim – który jest dialektem języka niemieckiego z pewnymi zapożyczeniami z francuskiego. Przez długi czas był on językiem rodzimym dla większości Alzatczyków.
Jeśli chodzi o Francję, to Alzacja zawsze mnie intrygowała. Podobnie jak Prowansja. Pocztówka świetnie ukazuje uroki tamtego regionu. Wszystkie kolory są cudowne i rzucają się w oczy. Chętnie wybrałabym się kiedyś do jednego z takich miasteczek. Albo chociaż przygarnęła podobną kartkę :)
OdpowiedzUsuńo tak, Prowansja to również region, który mi się niesamowicie podoba! chociaż tam bardziej chciałabym zobaczyć te pola lawendy :) Alzację natomiast (mimo, że winnice też są tam piękne) chciałabym zgłębić jednak bardziej pod kątem architektonicznym - pokręcić się po tych mniejszych i większych miasteczkach :)
UsuńSliczna pocztoweczka :)
OdpowiedzUsuńjak nie lubię multi tak ta mi się niesamowicie podoba! :)
UsuńCudowna pocztówka :-) Tak właśnie kojarzy mi się Alzacja! Ogromnie mi się podoba ten region Francji i bardzo chciałabym tam kiedyś pojechać :-)
OdpowiedzUsuńtrzymam zatem kciuki, żeby się udało! byłam tylko w Colmar na jeden dzień, ale już na podstawie tej króciutkiej wyprawy wiem, że chciałabym tam wrócić i poznać ten rejon lepiej :)
UsuńPiękna pocztówka, ale architektura chyba bardziej typowa dla płd. Niemiec. Wybrałbym się w inne rejony Francji, aby poczuć typową atmosferę tego kraju.
OdpowiedzUsuńpogranicza zawsze łączą w sobie style i jednej i drugiej strony, szczególnie gdy tereny raz należały do Niemiec a raz do Francji. ale myślę, że w tym chyba jest urok Alzacji, że jest typowo francuska w niefrancuskim wydaniu :)
UsuńNa początku myślałam, że to kolejna Twoja relacja z jakiegoś wyjazdu, ponieważ pocztówka taka niecodzienna. Piękna kolorowa architektura kojarzy mi się właśnie z małymi francuskimi miasteczkami. Chętnie bym je kiedyś zwiedziła i pospacerowała ich uliczkami :)
OdpowiedzUsuńja koniecznie muszę tam pojechać kiedy będzie szansa na lepszą pogodę. spacer takimi uliczkami w pełni słońca, gdy wszystko kwitnie musiałby być cudownym przeżyciem :)
UsuńMożna się zakochać w tak pięknym miejscu :)
OdpowiedzUsuńto prawda, trudno się oprzeć! :)
UsuńMożna się zakochać w tak pięknym miejscu :)
OdpowiedzUsuńAlzacja wygląda wspaniale i chociaż na pewno nie zajmuje bardzo wysokiego miejsca w moich "wymarzonych destynacjach", chętnie kiedyś bym zobaczyła, czy na żywo wygląda równie zjawiskowo co na zdjęciach (i pocztówkach :)).
OdpowiedzUsuń